[ UCZNIOWIE ]

logo LOVII

[ UCZNIOWIE ]

godło Polski
logo MEN
logo BIP
logo 50 lat

We wtorek, 15 października, z samego rana spotkaliśmy się czternastoosobową grupą na lotnisku im. Mikołaja Kopernika we Wrocławiu.

W ramach realizacji projektu Erasmus+, który polegał na podniesieniu świadomości wpływu zanieczyszczeń oraz globalnego ocieplenia na Morze Bałtyckie, mieliśmy udać się na Hel oraz do Gdańska. Lot minął niezwykle szybko i przyjemnie. Z lotniska sprawnie dostaliśmy się transportem kolejowym już na sam Hel. Po rozpakowaniu się oraz godzinnym odpoczynku, wybraliśmy się na kilkukilometrowy spacer na cypel Helu. Udało nam się zobaczyć latarnię morską, a także, co wydało mi się niezwykle fascynujące, baterię przeciwlotniczą artylerii. Po przechadzce udaliśmy się na smaczną obiadokolację, a następnie wróciliśmy do naszego pensjonatu kończąc tym samym nasz pierwszy dzień.

Kolejnego dnia, od razu po śniadaniu, odwiedziliśmy Muzeum Rybołówstwa, które było bardzo interesującym miejscem. Poznaliśmy historię rybołówstwa na Pomorzu, a w szczególności w Zatoce Puckiej, nauczyliśmy się rozpoznawać różne rodzaje ryb dzięki interaktywnym eksponatom znajdującym się w muzeum. Na sam koniec weszliśmy na punkt widokowy, z którego przy bezchmurnym niebie mogliśmy podziwiać cały Półwysep Helski. Po zwiedzaniu pojechaliśmy do Juraty, w której obeszliśmy molo upamiętniając to licznymi zdjęciami, a potem spędziliśmy trochę czasu na plaży. Następnie przenieśliśmy się do Muzeum Obrony Wybrzeża, gdzie mogliśmy zobaczyć sporo eksponatów poświęconych obronie Półwyspu Helskiego przez polskie wojska. Wieczorem zorganizowaliśmy naszej przyjaciółce urodzinową imprezę niespodziankę. Wszystko przebiegło pomyślnie, a jubilatka była wprost zachwycona. Był to bardzo udany wieczór.

W następnym dniu po śniadaniu udaliśmy się do Fokarium. Tam zobaczyliśmy wspaniały pokaz karmienia fok, ale także zetknęliśmy się z ogromną ilością ciekawych informacji na temat tych inteligentnych stworzeń. Potem przeszliśmy zaledwie 150 metrów do Błękitnej Wioski, gdzie mieliśmy kilkugodzinne zajęcia, w których szczegółowo poznaliśmy proces eutrofizacji Morza Bałtyckiego oraz dowiedzieliśmy się, dlaczego giną bałtyckie gatunki fauny i flory; tematem zajęć były też ekologiczne problemy naszego morza, degradacje siedlisk i wpływ człowieka na zasoby środowiska. Tego dnia wybraliśmy się też na plażę, aby spędzić trochę czasu z morzem i pomoczyć kostki w lodowatej wodzie. Po południu zjedliśmy obiad, a wieczorem bawiliśmy się wspólnie przy muzyce.

W czwartym dniu, pojechaliśmy z Helu do Gdańska, gdzie chodziliśmy po urokliwych uliczkach starego miasta. Podziwialiśmy Złotą Bramę, Ratusz, słynną Fontannę z Neptunem, mieliśmy okazję zwiedzić Żurawia. Zjedliśmy bardzo dobre naleśniki w rynku i mieliśmy chwilę na odpoczynek. Wieczorem wybraliśmy się na plażę, aby obejrzeć zachód słońca. Następnego dnia musieliśmy wstać około godziny 4:00, aby nie spóźnić się na nasz lot powrotny. Lekko niewyspani zajęliśmy nasze miejsca w samolocie i w mgnieniu oka lądowaliśmy już we Wrocławiu.

Pełni wspaniałych wspomnień rozeszliśmy się do domów, by opowiedzieć bliskim o naszej wycieczce. Byliśmy smutni, że te cztery dni minęły nam tak szybko. Bardzo chętnie zostalibyśmy na dłużej, bo była to świetna przygoda, której na pewno długo nie zapomnimy.

Michał Rybiański 2B2

Do góry